Jak inwestować w kobalt w 2024? Poradnik jaki instrument i gdzie kupić najlepiej.

Rynek baterii to obszar z ogromnym potencjałem. Komputery, smartfony, samochody elektryczne i szereg innych nowoczesnych narzędzi potrzebuje akumulatorów. W efekcie obserwujemy duży wzrost popytu na kluczowe elementy baterii, takie jak nikiel, lit i właśnie kobalt.

Kto jest głównym producentem? Jakie są tak naprawdę perspektywy dla tego surowca? Jak inwestować w kobalt? Sprawdźmy!

99,99% czysty kobalt

Kobalt – zastosowanie

Zużycie kobaltu w bateriach stanowi prawie połowę światowego zużycia. Oprócz urządzeń mobilnych i szybko rozwijającego się rynku pojazdów elektrycznych istnieje również znaczny popyt na kobalt w nadstopach (superstopach) czyli materiałach wykorzystywanych w produkcji silników odrzutowych i turbin wiatrowych. Ponadto kobalt ma swoje zastosowanie w branży ceramicznej i jubilerskiej.

Popyt pochodzi również z wielu różnorodnych zastosowań przemysłowych i wojskowych, od komputerów i satelitów komunikacyjnych po elektrownie geotermalne. W rzeczywistości kobalt jest tak integralną częścią przemysłu obronnego, lotniczego i energetycznego, że USA, Chiny, Japonia, Chiny i Unia Europejska uznały kobalt za metal strategiczny choć wszystkie mają znikomą produkcję tego surowca.

Niektórzy błędnie wskazują, że popyt na kobalt może wzrosnąć przez wykorzystanie go w terapiach leczenia nowotworów. Nawet jeśli rzeczywiście medycyna pójdzie w tym kierunku, to wykorzystanie kobaltu może być szczątkową częścią dotychczasowego wykorzystania przez inne gałęzie. Co ważne, w latach 50. kobalt zaczął być wykorzystywany w radioterapii. Dziś terapię kobaltową (czy też tzw. bombę kobaltową) zastąpiono innymi technologiami (np. akceleratorami liniowymi). Na renesans kobaltu w medycynie nie należy więc liczyć.

Co wpływa na cenę kobaltu?

Zawartość kobaltu w skorupie ziemskiej wynosi 0,003%. Uważa się, że możliwe do wydobycia jest jeszcze ok. 100-300 milionów ton. Ponadto według badań ok. 120 milionów ton kobaltu znajduje się na dnie oceanów. Najważniejszym producentem jest Demokratyczna Republika Konga. Rocznie wydobywa około 64 tysiące ton kobaltu i odpowiada za ponad 60% światowego wydobycia. Według prognoz ten niestabilny kraj może zwiększać swój udział i docelowo odpowiadać nawet za 75% całości wydobycia. Jednocześnie eksperci szacują, że popyt może wzrosnąć do 2030 roku nawet 40-krotnie. Drugim i trzecim producentem są Rosja (ok. 6 tys. ton) i Australia (ok. 5 tys. ton). Co ważne, kobalt jest również rafinowany. Szacuje się, że Chiny rafinują ponad połowę światowej produkcji kobaltu.

Cena kobaltu jest zależna od ceny niklu i miedzi, czyli albo produktów ubocznych wydobycia (kobalt jest pozyskiwany głównie z rud miedzi i niklu), albo elementów niezbędnych do wykorzystania kobaltu. Jednocześnie Tesla i inni producenci samochodów będąc świadomi potencjalnego wzrostu ceny kobaltu starają się zmniejszyć ilość tego surowca potrzebnego do budowy akumulatorów i opracować nową technologię dla swoich baterii. Kobalt będzie zapewne w dłuższym okresie pod silną presją zmian technologicznych. Jeśli plany gigantów się powiodą może okazać się, że zużycie do akumulatorów zmniejszy się o połowę. Jednak całkowite odejście od kobaltu wydaje się jednak odległe. To właśnie kobalt aktualnie rekompensuje brak stabilności w niklu w akumulatorach.

Jak inwestować w kobalt? Poznaj najlepsze metody

Inwestowanie w kobalt poprzez kupno akcji spółek wydobywczych

Największą spółką wydobywającą kobalt jest Glencore (GLEN). Metal jest wydobywany głównie jako produkt uboczny w kopalniach miedzi w Afryce i niklu w Australii. Glencore jest notowany na londyńskiej giełdzie i nie ma żadnego problemu z kupnem akcji tej firmy (akcje dostępne np. w Domu Maklerskim XTB). Dużymi spółkami wydobywczymi są również Vale, China Molybdenum i Gecamines, ale ich akcje (za wyjątkiem Vale) są trudniej dostępne. Wciąż należy mieć świadomość, że na cenę tych akcji nie wpływają wyłącznie ceny kobaltu, ale również sposób zarządzania przedsiębiorstwem i inne działalności spółki.

Inwestowanie w kobalt poprzez ETF

Jedynym dużym ETF-em, którego cena jest oparta o cenę kobaltu jest Amplify Advanced Battery Metals and Materials ETF (BATT). Zapewnia dużą ekspozycję na cenę wszystkich materiałów wykorzystywanych w procesie tworzenia akumulatorów. Około 25% ceny tego ETF-a zależy bezpośrednio od ceny kobaltu. Niestety polskie domy maklerskie nie mają w swojej ofercie tego instrumentu. Jednak na pewno znajdziemy je u zagranicznych brokerów, które pozwalają na inwestycje w każdy instrument na giełdzie NYSE Arca (np. u brokera Exante).

Czy warto inwestować w kobalt?

Wydaje się, że aktualnie warto inwestować w kobalt. Prawdopodobnie będzie on dalej wykorzystywany przy produkcji akumulatorów do aut elektrycznych. Nie wiadomo w jakim kierunku pójdzie technologia za 5 czy 10 lat. Być może w przyszłości na ulicach dominować będą samochody wykorzystujące do napędu paliwo wodorowe. Jednak teraz nie ma podstaw do wnioskowania, że cena kobaltu spadnie przez konkurencyjną technologię.

Warto przy tym wskazać, że chociażby taki gigant jak Apple nie zamierza rezygnować z wykorzystywania kobaltu. W celu ochrony łańcucha dostaw zakontraktował bezpośrednie dostawy kobaltu. Kobalt więc teraz ma dobre perspektywy, ale należy szczegółowo analizować rynek w przyszłości.

Poradnik Inwestora
Logo